Historia Giusy i oleju CBD
Cierpię na lekooporną padaczkę z napadami nieświadomości, drżeniem samoistnym (przyczyna nie jest nadal znana) i parestezją w rękach (jako konsekwencja epilepsji).
Zaczęłam od nisko procentowego olejku CBD Nordic Oil (był to pierwszy raz, kiedy zastosowałam CBD), a teraz używam olejku 20% i pasty CBD 40% ze względu na mój skomplikowany stan.
W przeszłości byłam bardzo zdrową osobą. Nie łapałam nawet przeziębienia! Moje dolegliwości zaczęły się po tym, gdy mój ojciec zmarł z powodu raka. „Padaczka spowodowana szokiem” – powiedzieli lekarze. Ból związany z utratą ojca był OGROMNY, ale jeszcze więcej emocji wywoływało to, że musiałam mu towarzyszyć w jego ostatnich dniach, ponieważ chciał umrzeć w domu, a nie w szpitalnym łóżku.
Te emocje mnie przerosły… tak naprawdę czułam się, jakbym to ja „umierała”, patrząc, jak cierpi, nie mogąc zrobić nic, by mu pomóc. Kilka miesięcy po jego śmierci miał miejsce pierwszy napad padaczki. A po nim wiele innych… potem hospitalizacja i diagnoza.
Moja epilepsja nie jest jak inne dolegliwości
Moja padaczka atakuje jednocześnie lewą i prawą część mózgu. Podczas ataku czuję się nieobecna, nawet jeśli nie śpię.
Mogę siedzieć w domu i „zawiesić się” (nie będąc tego świadomą i nie chcąc tego) i będę wtedy tak siedziała, dopóki sama nie wrócę do poprzedniego stanu lub dopóki ktoś w domu nie zauważy.
Zdarzało się, że włączałam żelazko, ale nie prasowałam koszuli, tylko własną rękę, mocno się parząc! Mój stan wymykał się spod kontroli.
W marcu 2019 r. miałam atak z silnymi drgawkami nieprzerwalnie przez 6 długich godzin. Wyglądałam jak opętana! Ból głowy był tak silny, że zaczęłam płakać i krzyczeć, trzymając głowę rękami.
Atak ten sprawił, że przez ponad 3 miesiące nie wychodziłam z łóżka. Ktoś musiał być ze mną przez cały czas i pomagać mi we wszystkim, nawet w łazience. Nie rozumiałam, co się ze mną działo! Od czasu tego ataku drżenie samoistne było regularne. Od tego momentu bardzo, bardzo łatwo się męczyłam. Zaczęłam też mieć kłopoty z pamięcią.
Mój mąż, nie zauważając poprawy po zastosowaniu przepisanych leków, przekonał mnie, żebym kupiła olejek CBD. Wzbraniałam się. Ale nie miałam nic do stracenia. Co, jeśli to, co mówili o jego właściwościach może zadziałać?! Pomóc mi? Dlaczego więc nie spróbować?!
Zaczęłam więc szukać w Internecie sklepu, na której sprzedają czyste, niezmodyfikowane, organiczne, dobrej jakości CBD i tak znalazłam NORDIC OIL. Kupiłam swój pierwszy olejek 15% i postępowałem zgodnie z instrukcjami.
Przez pierwsze trzy dni brałam jednorazowo jedną kroplę, a następnie dwie krople przez kolejne trzy dni i 3 krople po kolejnych trzech dniach.
Od razu poczułam poprawę – 15 minut po pierwszej dawce. Byłam tak mile zaskoczona! Miałam nadzieję, że efekt będzie się utrzymywał. Z powodu mojego poważnego stanu musiałam stopniowo dostosowywać odpowiednią dla siebie dawkę.
Oto jak dobrałam odpowiednią dawkę CBD
Na początku przyjmowałam krople co osiem godzin, ale po 4-5 godzinach znowu czułam się źle.
Skróciłam więc odstęp między godzinami do 6 godzin. Było lepiej, ale znów czułam się źle gdy efekty CBD ustępowały. Teraz stosuję olejek CBD 20%, 6 kropli co 5 godzin, do tego pastę 40% raz dziennie. Pastę stosuję zazwyczaj na noc, ponieważ to właśnie wtedy często pojawiają się najgorsze napady.
Stosowanie olejku i pasty CBD pomogło mi poradzić sobie z drgawkami. Teraz mogę jeść i pić… wcześniej tak bardzo drżałam, że trzeba było mnie karmić. Ze względu na drżącą cały czas głowę musiałam pić przez słomkę, miałam też trudności z przełykaniem. Teraz mogę sama pokroić pizzę i stek. Napady padaczkowe i dyskomfort znacznie się zmniejszyły.
Mam nadzieję, że ta historia pomoże wielu innym ludziom.
(Giusy, Włochy)